czwartek, 27 czerwca 2013

Rozdział 12

Julia, która zdawała brązową odznakę  po upływie niecałej godziny była już gotowa.
-Co dziewczyny idziemy?-spytała Sara.
-Dobra, to wy nie zdajecie?-odpowiedziała zdziwiona Julia.
-Nie. My mamy z głowy odznaki.
-Oż wy, a ja będę musiała się męczyć.-odrzekła Julka.-To po co się szykowałyście?
-Będziemy patrzeć jak zdajesz.-odpowiedziały.
Po kilkunastu minutach były już na placu, gdzie miały być egzaminy na odznaki. Przed Julką były jeszcze trzy osoby do brązowej, cztery do srebrnej i dwie do złotej odznaki jeździeckiej. Gdy przyszła kolej Julii wsiadła na Karego i wjechała na czworobok, kłaniając się przed komisją. Następnie przejechała cały plac we wszystkich chodach. Najpierw stęp, kłus no i galop. Później zrobiła kilka wolt i zmian kierunku.
-Dobrze Kary tak trzymaj.-powiedziała i poklepała go po szyi.
Po zakończonej jeździe ukłoniła się i zsiadła z konia.
-Dobrze Julio no więc część ujeżdżeniowa zdana ze średnią 5.0
-Dziękuje-odpowiedziała szczęśliwa głaszcząc miękkie chrapy karuska.
-No to teraz część teoretyczna-powiedziała pani siedząca po środku egzaminatorów.-Tylko najpierw ucisz tą swoją widownie.
Julia słysząc to dała znak uciszenia swoim przyjaciołom, którzy zbyt głośno ją dopingowali.
-Już. Możemy teraz przejść do pytań.-odparła dziewczyna.
-Pierwszym moim pytaniem jest..-powiedział w średnim wieku pan po prawo-Dlaczego koń powinien mieć stały dostęp do wody pitnej?
-Yyy no bo gdyby nie pił wystarczającej ilości wody... Yyy to wtedy straciłby apetyt, spadłaby jego aktywność i zdolność do wysiłku-odpowiedziała.
-Dobrze no to teraz moje pytanie. Wymień przynajmniej trzy rodzaje siodeł.
-No więc wszechstronne, skokowe i westernowe.
-Co, to jest martwe pole widzenia konia?
-Noo, to jest pole, w którym...Nie jeszcze raz. Jest, to obszar znajdujący się wokół jego ciała, w którym koń nie dostrzega znajdujących się w nim osób i przedmiotów.
-Dobrze teraz ostatnie pytanie. Z której strony należy iść prowadząc konia?
-Z lewej-powiedziała zdecydowanie.
-Dobrze, teraz część skokowa i jeśli dobrze ci pójdzie, to zdasz.
Po kilku minutach Julia razem z Krym przejechała bezbłędnie cały tor składający się z koperty, dwóch stacjonat i oksera.
-Zdane.-powiedzieli-W przeciągu tygodnia przyślemy odznakę i wszystkie potrzebne papiery tylko podpisz się tutaj.-powiedział ostatni z egzaminatorów wskazując palcem miejsce podpisu.
-Dziękuję.-odpowiedziała i podjechała do swoich przyjaciół.
-No i co, zdałaś?-spytał Szymon.
-Nie, doczepili się, że ze złej strony najechałam na kopertę.-powiedziała robiąc smutną mine. A tak w ogóle skąd się tu wziołeś?
-Co? Jak to nie zdałaś przecież byłaś świetna.-powiedzieli razem.
-Jak bym mógł przegapić egzamin mojej dziewczyny.-odrzekł chłopak.-Wygląda na to, że będę musiał cię pocieszać.
-Nie będziesz musiał. Żartowałam, zdałam wszystko.
-Oż ty!Okłamałaś nas.-powiedział Łukasz-Odprowadź Karego do stajni i chodź na obiad. Później wracamy do domu.
-Dobrze, ale zrobimy sobie wszyscy zdjęcia na koniach i bez nich.
-Ok. To idziemy do stajni.
Po kilku minutach siedzieli już na swoich wierzchowcach, a instruktorka robiła im zdjęcia. Po wyczerpującej sesji udali się na stołówkę.
-Zrobię sobie z naszych zdjęć z całego obozu fototapetę na ścianę.
-Nieee-odpowiedzieli.
-Takkk. Nie macie nic do gadania.
W tej chwili usłyszeli głos Anny, która właśnie pojawiła się w drzwiach.
-Odjazd za godzinę, po skończonym posiłku Sara Kortez i Julia Popis proszone  są do mojego gabinetu.
-Popis? Kortez? Co wy macie za nazwiska?-mówiła śmiejąc się Blanka.
-Normalne. A wy jakie macie?-spytały Sara z Julką.
-Blanka Zaciesza się kłania.
-Maja Fritz z tej strony.
-Szymon Sobotko być.
-Łukasz Markowicz obecny.
-No a wy jakie macie nazwiska?-spytała Julia.



-Po co nas pani wzywała?-spytały.
Mam dla was nagrody.-odpowiedziała.-Chyba nie zapomniałyście. Julia gratuluje odznaki.
-Nie oczywiście,że nie.-odparła Sara.-A co to za nagrody?
-Kompletny strój do jazdy konnej.-powiedziała Anna.
-Dziękujemy. A mamy małe pytanko czy możemy zrobić sobie z panią zdjęcia.
-No jasne, a jeszcze jedno jak wyjdziecie powiedzcie wszystkim, że w pokojach czekają ich małe upominki, was też.
-Dobrze ale oni pewnie już są w pokojach.-odrzekła Julka.-Teraz zrobimy sobie kilka fotek.
Po zakończonej sesji wyszły i pobiegły do swojego pokoju po spakowane już wcześniej walizki.


Po pożegnaniu z końmi i dziewczynami oraz Łukaszem, Julia wchodząc do autobusu myślała "Dlaczego nie ma tu Szymona? Dlaczego się ze mną nie pożegnał?" Wtedy właśnie usłyszała głośne wołanie.
-Julia, Julka czekaj!-krzyczał Szymon.
W tym momencie go ujrzała i bez chwili zastanowienia pobiegła tam.
-Zapomniałem Ci czegoś dać.-powiedział
-Tak? A co to takiego?-spytała
-Właśnie to.-odrzekł po czym złożył na jej ustach krótki pocałunek, który później przerodził się w długi i namiętny.
-Panno Popis ile mamy czekać?-krzyczał poddenerwowany kierowca.
-Już idę.-odpowiedziała-Będę dzwonić.-powiedziała do swoich kumpli.
-Dobrze panno Popis ale teraz idź bo cię zostawią.-odpowiedziała Maja śmiejąc się.-I już się tak nie popisuj.
-Panno Fritz wypraszam sobie coś takiego.
Ostatni raz pożegnała się z nimi , a jakaś dziewczyna zrobiła im zdjęcie po czym Julka znikła w głębi autokaru.



Po godzinie jazdy dotarła na przystanek, z którego odebrali ją rodzice. W drodze do domu opowiedziała im, co się działo przez ten czas, czego się nauczyła, kogo poznała, że zdobyła brązową odznakę jeździecką. Jej opowieść trwałaby w nieskończoność jednak przerwał to sms, który właśnie dotarł do Julii. A brzmiał on tak:"Już za Tobą tęsknie ;) Po powrocie przyjadę do Ciebie" Ona odpisała:"Też za Tobą tęsknie i nie mogę się doczekać jak przyjedziesz".
-Córeczko kto to był?-spytał tata.
-Nikt-odpowiedziała.

7 komentarzy:

  1. Czy to koniec?prosze nie mów ze tak!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypraszam sobie, że skończysz pisac tego bloga ! :D Chciałabym tez tak pisac jak ty, no ale, Sama oceń http://desterma-datura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję,że to nie koniec postaram się jeszcze coś wymyślić ;)

      Usuń
  3. Mogę się przyczepić, że brązowa odznaka wygląda inaczej, ale co tam. Koniec obozu, ale ma nadzieje, że nie bloga :) Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, to nie wiem ja wygląda egzamin na brązową odznakę.Ja tylko przeczytałam coś tam o tym i napisałam i jak coś jest źle to z góry przepraszam.

      Usuń
  4. Odznaka wygląda zupełnie inaczej, ale rozumiem, że mogłaś nie wiedzieć. Sama to i owo wiem z google, książek o koniach i rozmów ze znajomymi koniarzami. Sama jeżdżę w końcu nie cały rok, więc bardzo mało wiem.
    Rozdział świetny. Mam nadzieję, że nie kończysz nim bloga, bo mam zapotrzebowanie na dobre blogi o koniach do poczytania, a Twój do nich należy :)
    PS dodałam podziękowania dla Ciebie i jeszcze raz przepraszam (przepraszałam już na moim blogu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) Mi rozdział też się nawet podoba, co jest dziwne. Fajne są nazwiska całej szóstki: Popis, Kortez, Fritz, Zaciesza, Sobotko i Markowicz takie śmiechowe zwłaszcza nazwisko Julii

      Usuń