niedziela, 14 grudnia 2014

Rozdział 16

Rozdział dedykuję Oliwii, która co chwilę truję i o dodanie tego rozdziału ;) Dziękuję za te miłe słowa, które ostatnio od Ciebie usłyszałam ;)
 
Cała trójka z największa starannością wykonywała obowiązki stajenne. A mianowicie musieli zamieść korytarz, naszykować i roznieść wieczorne porcje, a na koniec sprowadzić konie do stajni. Najwięcej czasu zajęło im rozdzielanie paszy. Gdy już skończyli robić wszystkie prace wewnątrz, poszli sprowadzić konie z pastwisk. Dość szybko się z tym uporali. Po zakończonej pracy Weronika postanowiła, że pójdzie już do domu. Mimo początkowych sprzeciwów Julii, która nie zgadzała się na samotny powrót przyjaciółki do domu w końcu się zgodziła. Pozostała dwójka poszła do Tomka. Po jakich dziesięciu minutach rozmowy do pokoju wszedł pan Stefan. Spytał się czy wszystko zostało zrobione w stajni i czy nie ma czegoś tam jeszcze sprawdzić. W odpowiedzi usłyszał, że nic nie musi już robić. Wyszedł więc z pokoju i zostawił ich samych.
-Więc...dokończymy teraz naszą rozmowę?-spytała
-Jak miałbym być zabawny, to powiedziałbym, że skończyliśmy na pocałunku.
-Jakie, ty masz cudowne poczucie humoru.-odrzekła pokazując mu język
-Koniec tych dowcipów. Skończy wreszcie tą sprawę.
-Za dużo nam chyba już nie zostało do powiedzenia. Z mojej strony wiedz tyle, że nie mam do ciebie pretensji o to co się stało, a właściwie, to chyba nic takiego się nie stało.
-Tak. Do niczego między nami nie doszło. I to jest chyba najważniejsza wiadomość. Nie chciałabym żyć z myślą ... zresztą nie ważne. Cieszę si, że wszystko sobie wyjaśniliśmy.
-Ja też się cieszę. I wiedz, że gdybyś miała jakieś kłopoty, to możesz się z tym do mnie zwrócić.
-Wiem o tym.
-Teraz, to już chyba normalnie możemy siedzieć ze sobą w ławce, hę?
-Tak, możemy.
Każda kolejna minuta upływała bardzo szybko. Julka nim się spostrzegła musiała wracać już do domu. Na dworze było już ciemno, więc Tomek postanowił, że odprowadzi ją pod sam dom. Blondynka zabrała wszystkie swoje rzeczy, a chłopak ubrał się i mogli już wychodzić. Było dość ciemno i jedyną rzeczą, która oświetlała im drogę była latarka z telefonu. Szli powoli rozmawiając po cichu. W pewnym momencie Tomek powiedział, że ona zdecydowanie zbyt wiele czasu spędza w stajni i nie ma czasu na jakieś swoje domowe obowiązki. Julka nie zgadzała się z tą wypowiedzą i nawet gdyby mogła zostawałaby tam dłużej. Konie to było coś co kochała i bez czego nie mogła żyć.
-Ja i tak myślę inaczej i nie przekonasz mnie do swojej racji.
Szli tak jeszcze piętnaście minut dopóki nie doszli na wieś, w której mieszkała Julka. Tutaj to już kilka minut i byli pod drzwiami domu Julii.
-Tomek, trochę mi głupio, że odprowadziłeś mnie pod same drzwi, a Ty będziesz wracał sam.
-Jula, nie martw się o mnie. Nic mi nie będzie.
Po tych słowach pożegnała się dając mu buziaka w policzek i mówiąc krótkie dobranoc. Poczekała aż zniknie jej z oczu i już miała wchodzić do domu, gdy nagle usłyszała swoje imię. Nie wiedziała skąd dobiega ten głos i do kogo należy. Już miała wchodzić do domu, gdy nagle przed furtką ukazała się postać jakiegoś chłopaka. Powoli zbliżał się do niej, a gdy był już na tyle blisko Julka rozpoznała go.
-Co, ty tutaj robisz o tej porze?
-Chciałem pogadać.
-O tej godzinie? Jestem zmęczona. Mogłeś przyjść jutro.
-Chodzi o..Tomka?
-Nie mieszaj go w to, nie o niego chodzi. Po prostu jestem padnięta. Przepraszam i dobranoc.
-Dobranoc.-odpowiedział, a w myślach dodał nie długo tu wrócę.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jestem ;D Wreszcie. Przepraszam, że nie dodałam nic w tamtym tygodniu, ale jakoś nie miałam czasu ani weny. W poprzednim rozdziale napisałam, że mam pomysł na koniec tomu. Ale teraz szczerze mówiąc nie pamiętam, co to miało być ;c Nie będę się rozpisywać, bo idę się uczyć ;c Liczę tylko na waszą aktywność ;) I zapraszam na Theę, bo rozdział również się pojawił.

6 komentarzy:

  1. rozdział jest MEGA :D bardzo mi się podoba i z niecierpliwością czekam na następny ;) i następne i jeszcze kolejne! ;)/ Oliwia ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Ci się podoba ;) Mam nadzieję, że zostaniesz tutaj na stałe ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe na kogo postawiła wyliczanka xd Ogólnie zgadzam się z Oliwią- rozdział jest mega, a to ze względu na rozkręcenie fabuły. Cieszę się, że przynajmniej Twój blog nie świeci pustkami jak mój xd Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wiem na kogo wypadła wyliczanka ;d Okarze się w trakcie pisania następnego rozdziału. Mi tak średnio podoba się ten rozdział ;/ Pozdrawiam i zmykam na scenę ;d

      Usuń
  4. Tak się składa, że przed chwilą wróciłam z angielskiego i chyba nie tylko Julka jest padnięta. Zaraz tu zdechnę, więc na długi, obszerny komentarz nie ma dzisiaj niestety co liczyć. Mam do nadrobienia jeszcze cztery notki, więc no, czekam na następny. Zastanawia mnie, czy ktoś komuś wpieprzy XDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jak fajnie Cie tu widzieć ;) Ja przed chwilą wróciłam z rekolekcji. A ja jednak rozszerzam niemca chyba ;D Pojedziemy sobie do Niemiec z panią ^-^ Już nie mogę się doczekać ;D A mnie tak zastanawia, co masz na myśli mówiąc ładniej, że ktoś komuś dowali ;D Pozdrawiam i idę się uczyć dalej ;c

      Usuń