Rozdział dedykuje chudzince Nikki ;* I jeśli Ty zawiesisz bloga, to normalnie ja też to zrobię :P
Julka z siodłem w ręku stała naprzeciwko Zemsty, która obwąchiwała owy przedmiot. Nie zrobił on jednak na niej zbytniego wrażenia. Dziewczyna, więc podeszła do niej z boku i ostrożnie założyła siodło na jej grzbiet. Klacz lekko drgnęła ale nic poza tym. Następnie zapięła popręg i podpięła lonżę, a później zachęciła ją do ruchu. Zemsta szła powoli, ale już po chwili przeszła do kłusa. Julka widząc jak klacz płynnie się porusza, pomyślała, że może ona wcześniej była już wykorzystywana do jazd. Zachęciła ją jeszcze do zrobienia trzech kółek w galopie i przywołała do siebie. Pogłaskała po karej szyi, odpięła lonżę po czym ostrożnie włożyła lewą nogę w strzemię i odbiła się od podłoża.
-No malutka, spokojnie.-powiedziała uspokajająco.
Po chwili dała jej sygnał łydkami i ruszyły do przodu. Jechały tak powolnym stępem, zrobiły trzy okrążenia, trzy ósemki, a następnie zmieniły kierunek jazdy. Pięć minut później jechały spokojnym kłusem, Julka była zadowolona z siebie i Zemsty, dlatego poklepała ją po szyi.
-Julka, co ty robisz?!-krzyknęła gdzieś z daleka Weronika.
-Jeżdżę nie widać?
-Złaź, natychmiast! Ona zaraz Cię zżuci.
-Nic mi się nie stanie. Nie histeryzuj.
-Dobra zejdź z niej i pomóż mi zrzucić siano z góry.
-Daj mi dziesięć minut.-odparła śmiejąc się.
Julia po tych słowach przeszła do rozstępowania klaczy, po pięciu minutach zsiadła z grzbietu Karej i rozsiodłała ją. A następnie wypuściła na pastwisko.
-Julka, pospiesz się!
-Już idę.
Po chwili była na górze i podeszła do Weroniki. Przyjaciółka powiedziała jej skąd będą brać siano. Dziesięć minut przenosiły belki siana. Później jeszcze układały je na dole w równych rządkach. Wero powiedziała jeszcze, że Tomek kazał sprzątnąć koce, ponieważ wcześniej nie miał na to czasu. Wróciły, więc znowu na górę i kolejno zaczęły zbierać wszystkie koce. Przy ostatnim, na którym ona i Tomek byli razem, Julka zatrzymała się gwałtownie. Powróciły do niej wszystkie wspomnienia tamtej nocy. Tomek leżał pode mną, ale w pewnym momencie sytuacja się zmieniła i to on był na górze. Pocałował mnie delikatnie. To był najlepszy pocałunek w moim całym życiu. Później... Ciekawe co robił Szymon, gdy był już w domu? Z jej rozmyślań wyrwała ją Weronika.
-Jula, co jest? Stoisz w tym miejscu jak słup soli od dobrych kilku minut.
-Nic.-odpowiedziała.-Jestem tylko głupia-powiedziała szeptem.
-Może powiesz mi wreszcie o co chodzi?!
-Dowiesz się w swoim czasie.
Po tych słowach Weronika wzięła ostatni koc, leżący przed nimi i powolnym krokiem udała się do wyjścia. Blondynka poszła w jej ślady, ale nim się zorientowała były już w domu państwa Ciszewskich, a następnie w pokoju Tomka. Spojrzenie tej dwójki spotkało się ze sobą, a chłopak powiedział:
-Julka, musimy pogadać.-odparł z naciskiem na drugie słowo.
-Nie mam ochoty teraz rozmawiać. Tomek, proszę...-odrzekła po czym wybiegła z pokoju.
-Może, ty powiesz mi chociaż o co wam poszło?!
Pokręcił głową przecząco głową i zrezygnowany usiadł na łóżku. Widząc, że koleżanka nadal stoi nad nim uważnie mu się przyglądając, uprzejmie poprosił ją aby wracała już do domu. Niechętnie przystała na tą prośbę, ponieważ chciała dowiedzieć się prawdy. Jednak w końcu pożegnała się z Tomkiem i wyszła na zewnątrz. Po chwili wyciągnęła telefon z kieszeni i wybrała numer przyjaciółki. Po kilku sygnałach usłyszała głos Julki.
-Gdzie, ty jesteś?!
-Jadę do Szymona.-oznajmiła po czym się rozłączyła.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No, więc na początek chciałabym Wam powiedzieć iż jestem zrozpaczona, ponieważ Dawid odpadł z tańca z gwiazdami, a to on miał wygrać ;) A teraz wygra Morowa ;( No a co do rozdziału, to tak średnio mi się podoba, ale ocenicie same ;D Szczeże mówiąc, to w ogóle on mi się nie podoba ;/ W ogóle moja wena powoli mnie opuszcza ;/ No i przypominam Wam o moim i Szałwi nowym blogu ;) Thea i Magnus No a teraz gruba niespodzianka dla Nikki ;D
Widzisz ten gruby tyłek, brzuch i nogi? ;P I kto tu teraz jest chudy? ;D
-No malutka, spokojnie.-powiedziała uspokajająco.
Po chwili dała jej sygnał łydkami i ruszyły do przodu. Jechały tak powolnym stępem, zrobiły trzy okrążenia, trzy ósemki, a następnie zmieniły kierunek jazdy. Pięć minut później jechały spokojnym kłusem, Julka była zadowolona z siebie i Zemsty, dlatego poklepała ją po szyi.
-Julka, co ty robisz?!-krzyknęła gdzieś z daleka Weronika.
-Jeżdżę nie widać?
-Złaź, natychmiast! Ona zaraz Cię zżuci.
-Nic mi się nie stanie. Nie histeryzuj.
-Dobra zejdź z niej i pomóż mi zrzucić siano z góry.
-Daj mi dziesięć minut.-odparła śmiejąc się.
Julia po tych słowach przeszła do rozstępowania klaczy, po pięciu minutach zsiadła z grzbietu Karej i rozsiodłała ją. A następnie wypuściła na pastwisko.
-Julka, pospiesz się!
-Już idę.
Po chwili była na górze i podeszła do Weroniki. Przyjaciółka powiedziała jej skąd będą brać siano. Dziesięć minut przenosiły belki siana. Później jeszcze układały je na dole w równych rządkach. Wero powiedziała jeszcze, że Tomek kazał sprzątnąć koce, ponieważ wcześniej nie miał na to czasu. Wróciły, więc znowu na górę i kolejno zaczęły zbierać wszystkie koce. Przy ostatnim, na którym ona i Tomek byli razem, Julka zatrzymała się gwałtownie. Powróciły do niej wszystkie wspomnienia tamtej nocy. Tomek leżał pode mną, ale w pewnym momencie sytuacja się zmieniła i to on był na górze. Pocałował mnie delikatnie. To był najlepszy pocałunek w moim całym życiu. Później... Ciekawe co robił Szymon, gdy był już w domu? Z jej rozmyślań wyrwała ją Weronika.
-Jula, co jest? Stoisz w tym miejscu jak słup soli od dobrych kilku minut.
-Nic.-odpowiedziała.-Jestem tylko głupia-powiedziała szeptem.
-Może powiesz mi wreszcie o co chodzi?!
-Dowiesz się w swoim czasie.
Po tych słowach Weronika wzięła ostatni koc, leżący przed nimi i powolnym krokiem udała się do wyjścia. Blondynka poszła w jej ślady, ale nim się zorientowała były już w domu państwa Ciszewskich, a następnie w pokoju Tomka. Spojrzenie tej dwójki spotkało się ze sobą, a chłopak powiedział:
-Julka, musimy pogadać.-odparł z naciskiem na drugie słowo.
-Nie mam ochoty teraz rozmawiać. Tomek, proszę...-odrzekła po czym wybiegła z pokoju.
-Może, ty powiesz mi chociaż o co wam poszło?!
Pokręcił głową przecząco głową i zrezygnowany usiadł na łóżku. Widząc, że koleżanka nadal stoi nad nim uważnie mu się przyglądając, uprzejmie poprosił ją aby wracała już do domu. Niechętnie przystała na tą prośbę, ponieważ chciała dowiedzieć się prawdy. Jednak w końcu pożegnała się z Tomkiem i wyszła na zewnątrz. Po chwili wyciągnęła telefon z kieszeni i wybrała numer przyjaciółki. Po kilku sygnałach usłyszała głos Julki.
-Gdzie, ty jesteś?!
-Jadę do Szymona.-oznajmiła po czym się rozłączyła.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No, więc na początek chciałabym Wam powiedzieć iż jestem zrozpaczona, ponieważ Dawid odpadł z tańca z gwiazdami, a to on miał wygrać ;) A teraz wygra Morowa ;( No a co do rozdziału, to tak średnio mi się podoba, ale ocenicie same ;D Szczeże mówiąc, to w ogóle on mi się nie podoba ;/ W ogóle moja wena powoli mnie opuszcza ;/ No i przypominam Wam o moim i Szałwi nowym blogu ;) Thea i Magnus No a teraz gruba niespodzianka dla Nikki ;D
Widzisz ten gruby tyłek, brzuch i nogi? ;P I kto tu teraz jest chudy? ;D
Julka- mistrzyni w ukazywaniu walorów kobiecego ciała xD Wielbię cię. Ty weź mnie tak zachęć do jedzenia podrobów i w ogóle mięsa :D Ciekawe co Nikki na to... Aha i pamiętaj- rysunek wielkiej szafy już niedługo pojawi się tu: http://sorayana-draws-a-dartha.blogspot.com/ A jak nadal będziesz mówiła, że rozdziały Ci nie wychodzą to walnę Cię tym ceramicznym kotkiem oraz kubkiem przypominającym miskę...
OdpowiedzUsuńTak to ja ;D Jestem ciekawa co Nikki na to ;) A rozdział na prawdę jest zły ;/ Szkoda kotka na moją głowę ;P
UsuńJULKA SE WYPCHAŁA TYŁEK PODUSZKAMI I ZADOWOLONA!!! Oo hihihihihi
OdpowiedzUsuńEj, powiem Ci, że aż z ciekawości jeszcze raz sobie zajrzałam do bohaterów i stwierdzam, że ten Tomek mi się nie podoba i tyle. :/ Albo mi się wydaje, albo w bohaterach pod postacią Tomka występuje Maciek Musiał (Tomek Boski, swoją drogą, hihihi), ale może mi się wydawać. XD W każdym razie jakoś do mnie nie przemawia jego 'uroda'. Szymek tak samo - nie mój typ. Wiadomo, jest nieziemsko przystojny i w ogóle, wręcz nieskazitelny, idealny, perfekcyjny, hahaha, ale ja właśnie takich nie lubię, denerwuje mnie taka perfekcyjność. ;x Wolę takich nieoczywistych przystojniaków, a nie takich typowych modeli - umięśnionych brunetów o opalonej cerze.
Najbardziej mi się podoba Łukasz, hahaha, no sory. Jest taki...słodziak. Lubię w ogóle blondynów w tym jego 'stylu'. Ale dobra, bo rozpisałam się w zasadzie o niczym. Mogę pierdzielić, który mi się podoba, a który nie, ale ja to nie Julka, więc nie mam nic do gadania, hihi.
A propos - denerwuje mnie zdjęcie Julki w bohaterach, bo wygląda na nim na taką pustą lalę trochę, wybacz :< I jeszcze 'gra ją' Acacia Clark, co tylko potęguje to wrażenie. :/ Ale nie słuchaj mnie, ja plotę głupoty, jak zwykle zresztą. ;d
A co do rozdziału, to chciałam Ci napisać, że mi się bardzo podoba, że te wątki miłosne, dramatyczne i tak dalej łączysz jednak z tą swoją pasją, czyli końmi (dobrze odmieniłam? XD). Coraz częściej pojawiają się w rozdziale właśnie te wątki jeździeckie itp., gdzie dokładnie opisujesz np. czyszczenie konia czy przygotowywanie go do jazdy i samą jazdę właśnie. Dzięki temu, mimo że jestem całkowicie zielona, wiem już o wiele więcej o koniach i myślę, że jakby mnie ktoś znienacka nawet posadził na takiej Zemście (♥), to bym sobie w miarę poradziła i nawet bym tę jazdę przeżyła. :D
Hm, hmm...ciekawe, jak zareaguje Szymek na wizytę Julki. No i kiedy ona, do jasnej Anielki, pogada w końcu z Tomkiem, ale tak na poważnie?! Czas najwyższy wyjaśnić sobie wszystko i uporządkować jakoś tą zagmatwaną sytuację, którą wyniknęła.
P.S. Wyczuwam wątek erotyczny między Julką a Tomkiem, który na początku opisałaś, hihihihihi :3 (y)
Kurczę, a nie mogłabyś zmienić tej czcionki, bo trochę mnie denerwuje :<
UsuńP.S. Tak poza tematem - wprawdzie już zapisałam się do fryzjera, ale może znasz jakieś fajne fryzurki, jakieś upięcia (ale nie takie wymyślne, tylko skromne, delikatne i nie jakieś ulizane, haha XD tylko najlepiej takie 'roztrzepane', luźne), to mogłabyś mi podesłać na fejsie albo coś ;)
Chcesz to sobie zajrzyj do mnie na bloga fryzurowego ;) Tam mam kilka fryzur, a dzisiaj dodałam tą co robiłam Dominice na komunie ;)
UsuńNie no caro żeś się rozpisała ;) No mogę przyznać Ci racje, bo Szymon trochę za idealny jest :D Ale Tomek mi się podoba ;P Cieszę się, że Ci się podoba ;) To może wybierzesz się ze mną któregoś dnia na konie ;D I pojeździsz sobie na Zemście w wydaniu Jagny ;D Taki trochę wariat z niej ;) Sprawę z Tomeczkiem i Julą nie wiem jeszcze kiedy wyjaśnię ;P Potrzymam Was jeszcze trochę w niepewności ;D Taka nie dobra ja. I wcale nie wypychałam się poduszkami, tylko ubraniami ;P I było mi strasznie gorąco. Wczułam się trochę w osoby troszkę grubsze i stwierdzam iż maja one przekichane, bo nawet schylić się nie mogłam jak ubranie ze mnie wypadło ;D
UsuńCzym sobie wypchałaś tyłek łańcuszku peptydowy? Jak to zobaczyłam to spadłam z krzesła - twórczość radosna jestem na TAK daję 100pkt na 10 możliwych ♥! Co do rozdziału - nie waż mi się przestawać pisać, nawet nie próbuj i o tym nie myśl! Ja w końcu chcę wiedzieć do jakich dzikich seksów tam doszło ;). Rozdział jest super, fajnie że trzymasz nas w napięciu. ;)
OdpowiedzUsuńSerio? Spadłaś z krzesła ;D Dobrze nie przestane, przynajmniej na razie ;P Tak potrzymam Was jeszcze w tym napięciu ;)
UsuńSory, że wpadam tak późno i krytykuję, ale rozdział mi się nie podoba. Taki nijaki, błędów więcej niż zwykle i do tego krótki. Zdecydowanie nie na twoje możliwości, zazwyczaj piszesz dużo lepiej. Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńOh bardzo dziękuje za dedyk, ale chudzinką to ja nie jestem :P
OdpowiedzUsuńTeż sobie umiem poduszkę wsadzić, ale wole tego nie robić, bo będę wyglądała jeszcze gorzej xd
Super rozdział, czekam na następny :)
Proszę bardzo ;) I wcale poduszkami się nie wypychałam ;P Następny już jest ;)
Usuń