sobota, 3 maja 2014

Rozdział 1

Rozdział dedykuję Rudej :* Dzięki za pomysły dotyczące kilku początkowych rozdziałów ;) Dziękuję również za czas poświęcony przeczytaniu całego pierwszego tomu :*

Nastał poniedziałkowy poranek Julia obudzona dźwiękiem budzika leniwie zwlekła się z łóżka i poczłapała do łazienki. Po półgodzinie wyszła owinięta w ręcznik i przeszła do swojego pokoju. Ubrała się w wcześniej przygotowane ubrania: białą koszulę i czarną, kloszowaną spódniczkę i zeszła na dół do kuchni. Byli już tam rodzice dziewczyny i młodsza siostra-Iza. W spokoju spożywali posiłek, a Julka dołączyła do nich.
-Córeczko, ślicznie dziś wyglądasz.-powiedział pan Sławek.
-Dziękuję, tato.
-A ja? Jak wygądam?-spytała zaciekawiona Iza
-Też pięknie-odpowiedziała jej mama.-Jak zjecie, to odwiozę was do szkoły.
Po piętnastu minutach obie kierowały się ku wyjściu, a następnie do samochodu. Pierwsza pod szkołą znalazła się Iza. Wysiadła i pożegnała się ze swoją rodzicielką, a także siostrą.
-Dobrze, kochanie, a teraz powiedz mi co się stało.
-A, co się miało stać?-spytała udając zdziwioną.
-Przecież widzę.
-Mamo...zapewniam cie, że nic mi nie jest.
-Skoro tak mówisz. Ale wiedz, że ja i tak prędzej czy później się tego dowiem.
Julka odetchnęła z ulgą, widząc, że mama dalej nie drąży tematu. Dziewczyna postanowiła ochłonąć po sobotnim wieczorze, a kiedy będzie gotowa pójdzie do obu chłopaków i wszystko z nimi wyjaśni.
-No wysiadaj.-powiedziała  pani Dorota stając pod budynkiem szkoły do którego miała uczęszczać Julia.
-To, pa mamo.-odparła wychodząc z samochodu.
-Jak skończysz tam wszystko to dzwoń.
Budynek liceum, do którego zaczęła uczęszczać Julia był dość duży. Ściany były pomalowane na biało, a. wejście do szkoły znajdowało się z lewej strony. Julka poszła w tamtą stronę i weszła do środka. Wewnątrz panował niemały harmider. Punkt ósma wszyscy udali się na salę gimnastyczną, gdzie dyrektorka szkoły omówiła pokrótce wszystkie sprawy organizacyjne. Następnie młodzież udała się do swoich klas. Julia w tłumie zauważyła Weronikę, do której po chwili podeszła. Przywitały się i razem podążyły w stronę wcześniej wyznaczonej klasy. Wchodząc do niej zauważyły, że przy biurku siedział w średnim wieku przystojny mężczyzna. Jak się domyślały, to był ich wychowawca- pan Julian Zogan.
-Dzień dobry wszystkim. Nazywam się Julian Zogan i jak się domyślacie będę waszym wychowawcą przez trzy lata. Będę was uczył języka niemieckiego i polskiego.
Po klasie dało się zauważyć niechętne spojrzenia.
-Tak, już widzę te wasze spojrzenia. Wasz entuzjazm mnie dobija.-odrzekł uśmiechając się do siebie.-Na pocieszenie powiem wam, że będziemy się widzieć niemal codziennie.
-Też nam pocieszenie.-powiedział ktoś siedzący z tyłu.
Julia, która siedziała sama w przedostatniej ławce, przyglądała mu się bacznie. Na pierwszy rzut oka wydawał jej się miły, ale nie mogła jeszcze tego ocenić po kilku zdaniach wypowiedzianych przez niego. Po paru minutach, w czasie gdy pan Julian opowiadał o sobie do dziewczyny przysiadł się Tomek. Tak chodził razem z nią i Weroniką do jednej klasy.
-Jula, chyba musimy pogadać.
-Chyba nie mamy o czym.-odpowiedziała cały czas nie spuszczając wzroku ze swojego wychowawcy.
-Jak to nie ma o czym?!-powiedział nieco głośniej.
-Na randki to po lekcji.-powiedział zwracając się do tej dwójki pan Julian.
-Nie zamierzam umawiać się z nim na żadne randki.-odpowiedziała spokojnie.
-W takim razie swoje sprawy omówicie sobie po lekcji-powiedział uprzejmie.
-Możesz się przesiąść?
-Już mnie tu nie ma. A po drugie ta rozmowa nie ucieknie.
-Przedostatnia ławka już wam mówiłem. Dobrze myślę, że będziemy powoli kończyć przedstawcie się tylko, począwszy od pierwszej ławki.
Po kolei każdy przedstawiał się swoim imieniem i nazwiskiem. Julka siedziała w ostatnim rzędzie, więc była na samym końcu.
-Ich heiße Julia Popis.
-O widzę, że ktoś tu lubi niemiecki.-powiedział śmiejąc się.
-W końcu trzeba wywrzeć dobre wrażenie.-powiedziała przewlekle.
-Widzę, że panna Popis dzisiaj nie w sosie. Na tym zakończmy, widzimy się niebawem.
Klasa Julki- Ib liczyła sobie 23 osoby. Dwanaście dziewczyn w tym siostry bliźniaczki i jedenaście chłopców w środ których również byli bracia bliźniacy. Julka na odchodne powiedziała: Auf Wiedersehen, na co nauczyciel odpowiedział jej szybkim: Tschüs. Gdy była już na zewnątrz zadzwoniła do mamy, a ta po dwudziestu minutach przyjechała. Zabrała jeszcze Weronikę i Tomka z czego Julka nie była za bardzo zadowolona. Spróbowała jednak udawać, że wszystko jest w porządku, aby mama niczego nie podejrzewała. Tomek wysiadając jako pierwszy podziękował pani Dorocie i pożegnał się z dziewczynami mówiąc: "Widzimy się w stajni"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No, więc macie tu pierwszy rozdział :D Nareszcie się doczekałyście. Taki sobie, ale jest. Ruda, to dla Ciebie ;) Potrzymam Cię jeszcze trochę w niepewności i Was wszystkie też ;* Czy między Tomkiem, a Julą coś zaszło? Tak czy nie ? :D hihihi ;) Boziu reklama z Zbyszkiem Bródką ... śmiać mi się chce :D "Łowickie, mleko na wagę złota" Dzisiaj robiłam koleżance fryzurę na wesele ;) Fryzura

15 komentarzy:

  1. "Ich heiße Julia Popis. "- druga Szałwia :D I widzę, że na blogach już ktoś zaczął niemieckim szpanować ;) A więc ja porozmawiam trochę po japońsku : おはよ!私わ ジャニナ です。 どおぞ よろしく。私わ ぽらんどじん です。 さよなら。 Ok, to tyle. A teraz przechodząc do rozdziału. Był on zaczepisty i w ogóle wspaniały. Nie mogę się doczekać 2 rozdziału i widzę, że wujaszek ci raczej nie przeszkodził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Niemiecki rządzi :D Jakbym jeszcze rozumiała, co Ty tam po japońsku napisałaś :D Dobrze, że mi wytłumaczyłaś ;) No wujaszka trochę się wkurzyłam, ale udało mi się go jakoś przechytrzyć ;D Pozdrawiam i do napisania :*

      Usuń
  2. Będę udawać, że zrozumiałam wszystko i z tego tekstu, i z komentarza Szałwii xd Przykro mi, nie uczę się żadnych przydatnych języków :'))
    No no no, rok szkolny się zaczął z tego co widzę no no. CZEKAM NA WYJAŚNIENIE SYTUACJI Z TOMKIEM.
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nic nie rozumiałam z tego japońskiego Szałwi :D Tak rok szkolny się zaczął :D A na wyjaśnienie, to nie wiem ile będziesz jeszcze czekać ;)

      Usuń
  3. No cieszę się, że czekać do października nie musiałam czekać ;) Kurcze, ta sytuacja z Tomkiem mnie dobija. Mam nadzieję, że nic poważnego między nimi nie zaszło. Nie pasują do siebie.
    Pozdrawiam i czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie musiałaś czekać do października :D Ach ten Tomeczek ;) Również pozdrawiam i do następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze, wracam po ciężkim dniu pracy dzisiaj - godzina 22:00 i tak kurcze zastanawiam się czy się położyć czy wejść na chwilę i sprawdzić co na blogach słychać, a tutaj taka piękna niespodzianka w postaci takiej dedykacji. <3
    Od razu się cieplej na sercu robi, po przeczytaniu kilku Twoich wypocinek. Dziękuję. Nie mogę się doczekać następnych rozdziałów, ciekawe ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam nie wiem czemu ale mi się komentarz nie dodał za pierwszym razem, a potem jednak okazało się, że się dodał, więc go usunęłam... :(

      Usuń
    2. Na dedykacje w pełni zasłużyłaś :*

      Usuń
  6. ,,pójdzie do obojga chłopaków" Obojga to chłopca i dziewczyny :P Jak już to OBU chłopaków ;)
    Małe te klasy, raczej jak w technikum niż liceum... To ja w gim miałam 24 osoby, a teraz mam 36 xD A Tomek nie był od niej rok starszy... Może z kimś go pomyliłam ;) Jestem ciekawa, czy się dogadają. Dawaj jak najszybciej następny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomek raz nie zdał ;) Następny rozdział mam już napisany ;D

      Usuń
  7. Super, nie mogę się doczekać następnego :D Uciekam na 3 tygodnie, więc jak wrócę to mam nadzieję że będzie co czytać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo wpadłaś w końcu ;) A gdzie się wybierasz aż na trzy tygodnie ? Też mam taką nadzieję, że będzie, co czytać ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Udało się, jestem ostatnia B| Mam nadzieję, że jednak Tomek się obronił, bio wiesz, dziewczynie nie przystoi gwałcić, to nieetyczne :/ Pozdrawiam, a skoro już jest mój komentarz, to możesz dawać następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro i tak miałam dodać nawet gdybyś nie napisała komentarza ;) Ja również pozdrawiam ;*

      Usuń